Cały dzień pedałowania wzdłuż morza. Krótka przerwa na kąpiel. Mijaliśmy typowe nadmorskie kurorty w których można kupić dokładnie tą samą tandetę co u nas. W wielu miejscach napisy po rosyjsku. Poza ładnymi plażami i tłumem turystów nic ciekawego (mamy dokładnie to samo u siebie). Wieczorem wjechaliśmy w lekko górzysty teren. Przedsmak tego co nasz czekało następnego dnia. Spanie na stacji benzynowej w okolicy Gazipasa.
Przejechaliśmy 112 km