W dalszą drogę ruszamy rowerami. Zapakowani wyjechaliśmy z dworca i bez większych przygód dojechaliśmy do miejsca noclegu.
Przejechaliśmy około 113 km i spanie znaleźliśmy na stacji benzynowej za miejscowością Manavgat. Byliśmy niesamowitą atrakcją dla pracowników :)
Rozwiesiliśmy hamaki umyliśmy się. Na dobranoc dostaliśmy herbatę i poszliśmy spać. Rano czekało na nas śniadanie i herbata.
Na pożegnanie dostaliśmy dokładniejszą mapę Turcji i ruszyliśmy dalej.