8 rano czasu moskiewskiego(11 czasu lokalnego) stacja Iszim – piździ. Wyszedłem na moment i to na tyle. O 11-tej (13-tej czas miejscowy) Omsk – nadal piździ i pada deszcz. Wielu pasażerów kończy podróż. Z optymizmem można stwierdzić, że wagon jest w połowie pełny. Z nudów chyba zacznę czytać Pana Tadeusza . Krajobrazy za oknem cały czas te same: lasy, łąki i wioski. Z młodym gramy w statki ale oszukuje jak babcia Kazia.
Jak zachować czystość ? bierzemy urządzenie pokazane na zdjęciach napełniamy wodą z kranu i wrzątkiem. I prysznic gotowy. Woda ścieka przez dziurę w podłodze. Zamiast prysznica można użyć butelki po wodzie – też działa. Cały wagon jest odkurzany codziennie i są myte toalety. Telefony, laptopy, mp3 można ładować w wagonie z gniazdek –działa dobrze. Tylko gniazdka jakieś wyległe
pod koniec dnia jesteśmy w Nowosibirsku