Po 24 godzinach jazdy dotarliśmy do celu Songhla. Małe miasteczko i nic specjalnego tylko mają plaże. Chcemy zostać 3 dni. Jak się okazało plaża też nie jest zbyt atrakcyjna. Woda mało czysta i rafy brak. Ale za to mają małpy. 2 stada,małp które dostarczają atrakcji. Niesamowita jest wojna pani sprzedającej banany. Odganiając je od bananów nie widzi jak inna kradnie jej orzeszki. Rano byliśmy na plaży i młodemu przypiekły się plecy. Ciekaw będzie jutro jak pójdziemy z plecakami.
Małpy były atrakcją przez jeden dzień. Plaża lipna. Postanawiamy jechać dalej. Do Malezji